Ender- Lissa Price

Witajcie kochani!

Ender
Autor: Lissa Price
Cykl: Starter #2
Data wydania: 9 września 2015
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 400
Gatunek: fantastyka
Ocena: 7/10










Endera przeczytałam ze względu na to, że czytałam pierwszą część, której jestem posiadaczką. Nawet mi się podobał, dlatego postanowiłam kupić tom drugi.

Autorką tej książki jest Lissa Price, która w 2015 roku zadebiutowała powieścią Starter. Już niedługo po tym, jak w Polsce została wydana pierwsza część, na rynku pojawił się Ender.

Każdy wygląda dużo lepiej, jeśli promieniuje zadowoleniem. Jeżeli wykorzystuje swoją inteligencję i talenty, zamiast przejmować się tym, czy aby w oczach innych jest „śliczny”.

Callie- główna bohaterka i narrator historii, myśląc, że po starciu z Prime Destinations jest już bezpieczna wraz ze swoim bratem i przyjacielem próbuje wieść normalne życie. Jednak nie pisane jest jej zaznać spokoju. Niedługo po wszystkich, bolesnych dla niej wydarzeniach w jej życie znów wkracza strach. Strach o brata. Strach o przyjaciela. Strach o życie. Strach o przyszłość, którą chciałaby wieść. Dostaje tajemnicze sygnały od swojego ojca, który zginął lata wstecz. Zastanawia się czy to faktycznie on, czy żyje. Starając się raz na zawsze odeprzeć atak wroga i odnaleźć ojca, poznaje nowych ludzi, którym boi się zaufać, bo jak wiadomo: "nikomu nie ufaj, tylko sobie. A i sobie nie zawsze."



Uważam, że książka jest dużo lepsza od poprzedniczki! Poznajemy ciekawych bohaterów, którzy wnoszą totalne zamieszanie w książce. Akcja trwa już od pierwszych stron, zaskakuje i wzrusza. Wyciągnę pod lupę postać Haydena, który niesamowicie zawładnął moim sercem. W pierwszym tomie nie ma o nim żadnej wzmianki, tak myślę, bo dokładnie już tego nie pamiętam, a tutaj autorka robi z niego tajemniczą i bardzo ważną postać. Zakochałam się w nim i mogę stwierdzić, że mam kolejnego męża! Ale do rzeczy. Jest przecież jeszcze Michael, który niesamowicie mnie wkurza! No nie wierzę! Niby przyjaciel Callie, ale tak denerwujący... Ja rozumiem, martwi się o nią i w ogóle jest opiekuńczy co do jej brata i chce ich chronić za wszelką cenę, ale kurcze bez przesady! Ogólnie mówiąc autorka potrafi wzbudzić wiele emocji w czytelniku, jestem naprawdę pod wrażeniem tego, jak stworzyła świat Starterów, Enderów i Middlerów. A co do zakończenia, to jestem troszkę zawiedziona, nie tak to sobie wyobrażałam! Autorka zostawiła mnie z tak wielkim niedosytem! Myślę, że będzie kolejna część, bo przecież jak to tak ? To nie może być koniec!

Nikomu nie ufaj, tylko sobie.

Po dłuższym milczeniu dodał:

A i sobie też nie zawsze.

Podsumowując, książka warta uwagi, jednak polecam najpierw zaznajomić się ze Starterem. Miałam ciężko odnaleźć się w tej książce, bo ze pierwszego tomu pamiętałam tylko te najważniejsze rzeczy.
Myślę, że Ender to taka typowa fantastyka, z lekkim sumieniem mogę ją polecić.

P.S. Czy tylko ja nie rozumiem, dlaczego tak książka jest niżej oceniana na lubimyczytac.pl niż pierwsza część? 

Buziaki,

SilverMoon